Wyprawka przedszkolaka, a umiejętności ułatwiające adaptację
Wyprawka przedszkolaka, a umiejętności ułatwiające adaptację
PRZEMYŚLENIA NAUCZYCIELA
Wielkimi krokami zbliża się czas kolejnych zmian w życiu wielu dzieci. Trzylatki rozpoczną już wkrótce edukację przedszkolną, zaś niektóre pięciolatki i sześciolatki pójdą do szkoły. Jest to niezwykle przełomowy i trudny moment zarówno dla jednych dzieci, jak i dla drugich, ale przede wszystkim dla rodziców.
Żeby złagodzić ten stres, podejmuje się różne inicjatywy typu: zajęcia pokazowe, adaptacyjne dla dzieci i rodziców oraz szkolenia i pogadanki. Z doświadczenia wiem, że osoby korzystające z tego typu działań łatwiej znoszą moment rozstania i adaptację dziecka.
Obserwując przedszkolaki w okresie adaptacji zauważyłam pewne zależności. Otóż wśród dzieci, które adaptację znoszą dobrze są maluchy, których rodzice wykazują spokój i zaufanie do placówki. Ponadto posiadają one pewien zasób umiejętności pozwalający im prawidłowo funkcjonować w przedszkolu.
Natomiast problemy adaptacyjne częściej dotykają tych, których umiejętności nie są w pełni rozwinięte lub też rodzice sami nie czują się bezpiecznie w nowej sytuacji. Wówczas proces adaptacji może trwać nawet kilka miesięcy.
W myśl zasady ,,Lepiej jest zapobiegać, niż leczyć skutki(…)” uważam, że aby zapewnić dziecku łagodne wejście w nowe środowisko należy ukształtować w nim podstawowe umiejętności. Gdyby ktoś zapytał mnie o to, co decyduje o tym, że maluch dobrze czuje się w przedszkolu, z pewnością wskazałabym 5 warunków:
Rozwinięte umiejętności samoobsługowe: mam na myśli podstawowe czynności takie jak: mycie rąk, zębów, samodzielne jedzenie, korzystanie z toalety, zakładanie butów. Dziecko, które potrafi samo załatwić swoje potrzeby czuje się pewnie. Nie musi wówczas czekać, aż ktoś się domyśli, że ono tego nie potrafi – czasem dzieci wstydzą się powiedzieć o swoim problemie.Zauważyłam, że brak tych umiejętności lub oczekiwanie na wykonywanie ich przez dorosłego (do czego jest przyzwyczajone) jest źródłem ogromnego napięcia. To z kolei powoduje niechęć do przedszkola z powodu poczucia bezradności. Z innej strony stres może być powodowany presją ze strony innych dzieci, które są samodzielne. Wiadomo, że dzieci w tym wieku potrzebują wsparcia w wielu czynnościach, natomiast jest to już odpowiedni moment na usamodzielnianie.
Rozbudzenie poznawcze: czyli ogólne zainteresowanie światem i nauką oraz chęć udziału w proponowanych zajęciach. Może się to wydawać dziwne, że już od maluchów oczekuje się takiego poziomu rozwoju, nie mniej jednak bez rozbudzenia poznawczego nie ma szans na efektywną edukację dziecka. Łatwo można zauważyć, które z dzieci ma za sobą większe doświadczenia edukacyjne, a które ma mniejsze. Mówiąc o tych doświadczeniach mam na myśli to, jak dziecko się wypowiada, czy zna bajki, czy lubi ich słuchać, czy wie jak się bawić, czy lubi rysować, malować lub odgadywać zagadki.Są dzieci, które nie posiadają takich doświadczeń, a świat, w którym żyją ogranicza się do przygód bohaterów bajek. Mają one problem w odróżnieniu rzeczywistości od fikcji. Te dzieci wykazują trudności w koncentrowaniu się na zajęciach, a ich myślenie kreowane jest przez świat wirtualny. Faktycznie oznacza to, że wyobrażają sobie, że wszystko dookoła może działać tak, jak w bajce; można być silnym i walczyć, nic nie jest do tego potrzebne, dzieje się to bez wysiłku, a życie polega na zabawie. Brak rozbudzenia poznawczego może poważnie utrudniać naukę i wywoływać niechęć do niej. Na szczęście często jest tak, że po upływie pewnego czasu dzieci stopniowo uczą się udziału w różnych aktywnościach.
Gotowość społeczna: to umiejętność, dzięki której dziecko może z łatwością podejmować kontakty z innymi. Jak wiadomo zabawa jest podstawową formą funkcjonowania dzieci w przedszkolu, a więc ten, kto potrafi bawić się z innymi (inicjować, nie powodować konfliktów) ma łatwiej, bo jest akceptowany i lubiany w grupie. Oczywiście są też takie dzieci, które zdecydowanie wolą bawić się same, nie tracąc przy tym na swej pozycji w grupie.
Natomiast widzę, że tym dzieciom, które nie potrafią włączać się do zabaw jest trudniej. Oczekują wówczas z niepokojem na przyjście rodzica, a gdy próbuje się włączyć takie dziecko do zabawy z kolegami często odmawia lub zabawa trwa chwilę. Zauważalne jest, że takie dzieci przyzwyczajone są do kontaktu głównie z dorosłym. Należy więc już od najmłodszych lat zachęcać a nawet prowokować do kontaktu z innymi np. poprzez zawieranie znajomości na placach zabaw, kształtowanie umiejętności pomagania innym, uczęszczanie na zajęcia w klubikach, regularne spotkania ze znajomymi.
Dojrzałość emocjonalna: cecha ta, jest kształtowana właściwie przez cały okres przedszkola, zatem uzyskanie przez dziecko całkowitej dojrzałości jest możliwe dopiero po doświadczeniu różnych sytuacji edukacyjnych. Sądzę jednak, że w przypadku maluchów ważne jest, aby były nieco świadome tego, że w przedszkolu, jak też w innym miejscu mogą je spotkać różne przykrości np. ktoś może zabrać zabawkę, można zgubić swoją ulubioną rzecz lub nie zawsze można robić to, co się chce. Należy dbać o to, by dziecko nie odczuwało zbędnego stresu w codziennych sytuacjach, żeby potrafiło właściwie na nie reagować oraz żeby potrafiło stosować się do poleceń i zakazów. Uważam, że kształtowanie tej dojrzałości jest procesem długotrwałym, jednak dobrze jest uwrażliwiać dziecko na różne trudności. Krótko mówiąc trzeba dziecko ,,hartować „ emocjonalnie poprzez oswajanie z trudną sytuacją. W przeciwnym razie może być ono zbyt płaczliwe, bojaźliwe.
Otwartość: mam na myśli pewność siebie, chęć podejmowania kontaktów, radość, wiarę we własne siły, a wiec pozytywne usposobienie. Cechy te pomagają dziecku w codziennych sytuacjach takich, jak zabawy, zajęcia, spotkania z ciekawymi ludźmi, udział w teatrzykach etc., przyczyniają się do uzyskania sympatii w grupie, kształtują w pewien sposób optymistyczną postawę życiową, a optymizm, jak wiadomo jest gwarantem sukcesu.
Jednym z warunków uzyskania wyżej wymienionych cech osobowości jest dostosowywanie (przez rodziców ) wymagań do możliwości rozwojowych dziecka.
Kluczem jest prosty schemat postępowania rodzica: towarzyszenie podczas wykonywania czynności, nazywanie ich, zwiększanie szans na powodzenie, akcentowanie sukcesu.
Istotną kwestią jest też następująca myśl: postawa życiowa dziecka zależy od tego, co mówią, myślą i jak zachowują się rodzice.
Myślę, że dzięki tym umiejętnościom w większym stopniu dziecko może poczuć się bezpieczne w przedszkolu, a o to właśnie chodzi w procesie adaptacji. Poczucie bezpieczeństwa jest podstawowym warunkiem funkcjonowania dziecka w przedszkolu, jak również warunkiem zaufania kolegom, nauczycielom, całej placówce. Tylko czując się bezpiecznie dziecko może prawidłowo uczyć się i rozwijać. Zatem kształtowanie wyżej wymienionych umiejętności jest kluczem do łagodnej adaptacji dziecka zarówno w przedszkolu, jak i w szkole. Jest to proces oraz efekt intensywnej pracy dziecka, rodziców oraz nauczycieli.